WZÓR - za wzór posłużył mi ten szary kubraczek.
http://interiorspl.com/galeria/weniane-dodatki/GALERIA > WEŁNIANE DODATKI (26)
photo: kubraczek od Scraperka
łączenie nitek, zakańczanie robótki
czyli dla niektórych zmora a dla mnie coś normalnego jak picie herbaty :)
Pisałam już kiedyś – nie raz – o tym jak dowiązywać nitkę lub jak zakańczać robótkę, ale nie wszyscy jeszcze czytali a na moim nowym blogu nie do końca to wyjaśniłam więc robię to teraz od początku do końca.
Każdy węzełek łączący nitki staram się umiejscawiać w taki sposób, żeby był on w miejscu gdzie krzyżują się elementy, tzn. na początku lub końcu kółeczka lub łuczka – tam najłatwiej ukryć węzeł. czasem można też ukryć węzeł w miejscu gdzie robimy pikotka ale ja stosuję to w wyjątkowych wypadkach pisałam o tym w poście kłopotliwe węzełki KLIK KLIK
na początku robótki to wiadomo wiążemy nitkę węzłem płaskim, mocno go zaciskamy, jeśli boimy się, że nam się jednak rozwiąże – czasem nici są takie, że nie ma siły zawsze się rozwiązują – trzeba się wspomóc – ja zakraplam odrobiną bezbarwnego lakieru do paznokci – utrwala węzeł, z wierzchu lakier i tak się wykruszy w praniu a środek trzyma tak jak powinien.
można też nie odcinać od razu nitek tylko dopiero po zrobieniu tego pierwszego kółeczka. No i potem przerabiamy dalej. aż się nam skończy nitka na czółenku...
wiem teraz panika, obgryzanie paznokci... tylko po co ;-)
nawijamy nitkę na puste czółenko i normalnie dowiązujemy nitkę węzłem płaskim w miejscu o którym pisałam wcześniej.
albo - ja wolę ten sposób bo łatwiej jest mi zawiązać nitkę w konkretnym miejscu dokładnie tam gdzie chcę - robimy pętelkę taką jak się robi przy pierwszym oczku szydełkowym...
zaciągamy pętelkę ale nie za mocno, tak - żeby nitka przechodziła swobodnie przez węzeł i oczko mogło się zwężać i rozszerzać...
przez pętelkę przeciągamy nitkę do której chcemy dowiązać nową...
i zaciskamy pętelkę w miejscu w którym chcemy żeby nam się te nitki połączyły.
pętelkę zaciskamy do momentu aż ona zrobi tzw. klik. to znaczy przeskoczy nam węzełek i na trwale się zawiąże.
i mamy połączone niteczki i teraz robimy tak jak przy początkowym węzełku - pisałam o tym wcześniej...
możemy zakropić odrobiną bezbarwnego lakieru do paznokci i od razu odciąć nitki albo przerobić kolejny element i dopiero odciąć nitki.
ten sposób wymaga wielu prób i poprawiania techniki - nie zniechęcajcie się jeśli na początku Wam nie wyjdzie, nauka wiązania frywolitek też nie była prosta prawda?
wiem co będziecie teraz pisać - bo już się tego naczytałam przez ostatnie lata :D
...że lakier wam zażółci nici - nic z tego - stosuję to od ośmiu lat na różnych kolorach nici - teraz na białej w serwetce śnieżynkowej - wynik - żadnych plam. ale - oczywiście jest jakieś ale - nie wszystkie bezbarwne lakiery - niestety trzeba przetestować który lakier z Wam dostępnych nie pozostawia śladów na białych niciach - ja ostatnio stosuję utwardzacz do paznokci (Killys) :D - żadnych śladów.
... eeee brzydko to wygląda bo węzeł widać - oczywiście na początku będzie widać, ale tak jak wszystko - to wymaga wprawy, każdy następny węzeł będzie mniej widoczny a dołączanie nitki przestanie być zmorą :D
choćbyście nie wiem co pisali to i tak według mnie jest to o wiele lepszy (a przede wszystkim szybki i bezproblemowy) sposób na łaczenie nitek niż np. chowanie nitek które dopiero widać - z wyjątkiem frywolitki na igle bo ona jest tak luźna, że można tam schować nawet kilka nitek i nie będzie to widoczne ;-)
no i u mnie schowanie nitki szczególnie na końcu robótki - pod supełki jest po prostu niemożliwe bo tak ściśle je wiążę.
no to pora już kończyć ten piąty rządek serwetkowy chociaż jak na niego patrzę to nie wydaje mi się, żeby on był skończony, ale zobaczymy...
do piątego rzędu dorabiamy kolejne małe elementy łączące ze sobą gwiazdeczki. zaczynamy od środkowego kółeczka - dwa razy po osiem węzełków, potem robimy jeden kwiatek brzegowy, z pikotkami co dwa węzełki, potem łuczek - sześć węzełków - łączenie z gwiazdeczką i sześć supełków, nastepnie drugi kwiatek brzegowy i ostatni łuczek który przyłączamy do kolejnej gwiazdeczki i zakończamy element.
przyłączamy ten mały element do gwiazdeczek w taki sposób...
kwiatki w tym elemencie nie są takie same, jeden jest większy o dwa pikotki ale jak kto woli mogą być identyczne, mogą też być bez pikotków - bo wiem, że i tak niektórzy lubią :)
serwetka z piątym rzędem wygląda teraz tak:
pozdrawiam wszystkich i życzę miłego supłania :)
nie wiem kiedy będzie kolejny rządek bo mam masę innych rzeczy do skończenia, ale na pewno się doczekacie na ciąg dalszy.
do piątego rzędu dorabiamy kolejne małe elementy łączące ze sobą gwiazdeczki. zaczynamy od środkowego kółeczka - dwa razy po osiem węzełków, potem robimy jeden kwiatek brzegowy, z pikotkami co dwa węzełki, potem łuczek - sześć węzełków - łączenie z gwiazdeczką i sześć supełków, nastepnie drugi kwiatek brzegowy i ostatni łuczek który przyłączamy do kolejnej gwiazdeczki i zakończamy element.
przyłączamy ten mały element do gwiazdeczek w taki sposób...
kwiatki w tym elemencie nie są takie same, jeden jest większy o dwa pikotki ale jak kto woli mogą być identyczne, mogą też być bez pikotków - bo wiem, że i tak niektórzy lubią :)
serwetka z piątym rzędem wygląda teraz tak:
pozdrawiam wszystkich i życzę miłego supłania :)
nie wiem kiedy będzie kolejny rządek bo mam masę innych rzeczy do skończenia, ale na pewno się doczekacie na ciąg dalszy.
You might also like:
serwetka śnieżna rząd 5 część pierwsza
zimno się zrobiło - najwyższa pora zrobić płatki śniegu :)
ooo takie...
i te śnieżynki albo zostawiamy do powieszenia na choinkę albo - jak kto woli wplatamy do serwetki:
ooo takie...
i te śnieżynki albo zostawiamy do powieszenia na choinkę albo - jak kto woli wplatamy do serwetki:
You might also like:
serwetka śnieżna rząd 4
czyli trzy w jednym :))))
wzór prosty ale trzeba się bardzo pilnować żeby się nie pomylić.
zaczynamy od najmniejszego kółeczka i lecimy w górę potem z góry na dół i tak przerabiamy jeden z najszerszych rzędów w serwetce :) na zdjęciu dokładnie widać w jakiej kolejności robić więc nie powinniście mieć problemów.
WTOREK, 11 WRZEŚNIA 2012
serwetka śnieżna rząd 3
kolejny rządek może Was zaskoczyć ale wierzcie mi - mnie też zaskoczył - ale zwyczajnie tak mi pasowało i już :)
pomimo, że jest podobny do poprzedniego to ilość supełków na łuczkach jest inna więc uważajcie. natomiast kwiatki mają tak jak poprzednio pikotki co drugi supełek.
jeszcze o cykliczności kolejnych rządków muszę napisać. niestety teraz nie jestem pewna czy dam radę publikować kolejne rzędy w każdy poniedziałek więc niestety supłanie tej serwetki będzie wymagało od Was cierpliwości nie tylko do supłania ale i do mnie :D ale wiem, że dacie radę.
nie mogę się z Wami umówić konkretnie na kolejne publikacje, po prostu kiedy będę mogła to opublikuję kolejny rządek, może więc się zdarzyć że kolejne rzędy będą się pojawiały kilka razy w tygodniu a może się zdarzyć, że przez miesiąc nie dam rady nic opublikować więc bardzo Was proszę o wyrozumiałość.
pozdrawiam wszystkich serdecznie, dziękuję za odwiedziny i wszystkich którzy przyłączyli się do supłania ściskam bardzo mocno
Renulek
pomimo, że jest podobny do poprzedniego to ilość supełków na łuczkach jest inna więc uważajcie. natomiast kwiatki mają tak jak poprzednio pikotki co drugi supełek.
jeszcze o cykliczności kolejnych rządków muszę napisać. niestety teraz nie jestem pewna czy dam radę publikować kolejne rzędy w każdy poniedziałek więc niestety supłanie tej serwetki będzie wymagało od Was cierpliwości nie tylko do supłania ale i do mnie :D ale wiem, że dacie radę.
nie mogę się z Wami umówić konkretnie na kolejne publikacje, po prostu kiedy będę mogła to opublikuję kolejny rządek, może więc się zdarzyć że kolejne rzędy będą się pojawiały kilka razy w tygodniu a może się zdarzyć, że przez miesiąc nie dam rady nic opublikować więc bardzo Was proszę o wyrozumiałość.
pozdrawiam wszystkich serdecznie, dziękuję za odwiedziny i wszystkich którzy przyłączyli się do supłania ściskam bardzo mocno
Renulek
CZWARTEK, 6 WRZEŚNIA 2012
serwetka frywolitkowa śnieżna - rząd 1+ 2
"...a ja tak sobie siedzę i myślę i przychodzą mi do głowy różne psie myśli" i tak mi się pomyślało, że to chyba już "pora na telesfora" :D
no może niekoniecznie - ale na kolejną serwetkę on-line chyba najwyższy czas!!!!! no to do roboty kochani!!!!!!!
moja serwetka będzie z białej aidy 20. od razu się przyznam, że nienawidzę robić z białych nici bo niestety trzeba bardzo uważać. wy oczywiście możecie robić z takich nici z jakich chcecie ale jeśli wasz wybór padnie na białą nitkę to radzę uważać. na pewno przydadzą się wtedy nawilżone chusteczki do ciągłego wycierania rąk. bo przy białej frywolitce wystarczy odlożyć robótkę, żeby złapać za pilota od telewizora, albo, żeby podnieść kubek z herbatą - niestety radzę wtedy umyć albo wycierać ręce.
częste mycie rąk mydłem niestety powoduje, że ręce są strasznie wysuszone i trzeba je smarować kremami - no niestety nie radzę po takim kremie supłać frywolitek.
moje ręce ratują nawilżane chusteczki - nie wszystkie się niestety nadają bo po niektórych ręce się po prostu "lepią" ale ja mam wypróbowane (i tu będzie kryptoreklama) chusteczki nawilżane Bobini (pakowane po 80sztuk w niebieskim opakowaniu z sympatycznym smokiem) mogę polecić - są najlepsze, ewentualnie ostatnio też przeze mnie używane kupione w Rossmanie i zdecydowanie tańsze chusteczki - też niebieskie - "baby dream" też pakowane po 80 sztuk.
no i zrobił się wpis o pielęgnacji rąk a miał być o serwetce :D
to już teraz krótko - wstawiam fotę początku, tym razem dwa rzędy razem...
rada: oba pierwsze rzędy można zrobić za pomocą jednego czółenka i nitki z kłębka więc tak przy okazji nawijania nitki na pierwsze czółenko można wysupłać początek nie odcinając nitki. potem nawijamy nitkę na drugie czółenko i nie odcinając jej po nawinięciu robimy drugi rządek - mamy wtedy o dwa węzełki mniej :)
rozpisałam ilość supełków na kwiatuszkach - bo nie wszyscy mogą przetłumaczyć
You might also like:
serwetka pastelowa
wróciłam z urlopu i już niedługo zabierzemy się za robotę, a tymczasem pokażę Wam co wydziergałam ostatnio z resztek miodowych nici które mi zostały po ostatniej serwetce online. pomieszałam je z bardzo jasną ecru Chiara Madeira20 i wyszła chyba całkiem ciekawa serwetka. brakło mi tej bardzo jasnej chiary więc dołożyłam zamiast niej nici DMC - o grubości zbliżonej do chiary. więc cała serwetka jest sztukowana :)))
ale wyszło chyba fajnie
sam środeczek nie jest mojego autorstwa, gwiazdka bardzo mi się podobała ale jakoś w tej serwetce nie specjalnie mi pasuje i nawet byłam gotowa ją wyciąć i zrobić nowy środeczek ale już jakoś tak mi się nie chce tego ruszać.
reszta to dowolnie zestawione motywy które już znacie :)
ale wyszło chyba fajnie
sam środeczek nie jest mojego autorstwa, gwiazdka bardzo mi się podobała ale jakoś w tej serwetce nie specjalnie mi pasuje i nawet byłam gotowa ją wyciąć i zrobić nowy środeczek ale już jakoś tak mi się nie chce tego ruszać.
reszta to dowolnie zestawione motywy które już znacie :)
You might also like:
Piękne dzieło!
OdpowiedzUsuń